Nielegalnym świstoklikiem: idziemy na Pottera
Saturday, July 18th, 2009 16:10Tak naprawdę mnie tu nie ma, srsly.
Najdroższy (i jedyny:P) Brat pozbył się peceta i dorobił się lapka. Yay dla nowego kompa w rodzinie, ale ja tu cierpię! Bo net był jakoś związany z owym pecetem i teraz jestem go pozbawiona:( Na cały weekend! Aż do poniedziałku!
Na szczęście komp wybył tylko do kuzyna, więc go tu wytropiłam i mogę się pożalić. I odzyskać filmy i seriale, które zostały na dysku.
Oraz - co jednak najważniejsze - usunąć pozostałe pliki i zakładki. Rodzina myśli, że jestem taką grzeczną i spokojną bibliotekarką.* (the librarian and the striper rules! - jeszcze raz, co to za film?:))
Elinka już zajęła się premierą Pottera, kto chce się przyłączyć?
Szczegóły:) Wrocław, Pasaż Grunwaldzki, 24 lipca o północy (premiera).
I mam nadzieję, że będą jeszcze miejsca. Miałam zacząć odpowiednio wcześniej, ale zawsze to Eartha pilnowała terminów kinowych.
PS. I jeszcze muszę się zaprzyjaźnić z Vistą. Pozbawioną prawie wszystkich przydatnych programów. Dlaczego zostawiłam Cezara we Wrocku?!
Edit: w razie braku wolnych miejsc na ten seans (i jeśli recenzja Earthy - już dzisiaj! - będzie pozytywna) mogę się wybrać jeszcze raz:)
Najdroższy (i jedyny:P) Brat pozbył się peceta i dorobił się lapka. Yay dla nowego kompa w rodzinie, ale ja tu cierpię! Bo net był jakoś związany z owym pecetem i teraz jestem go pozbawiona:( Na cały weekend! Aż do poniedziałku!
Na szczęście komp wybył tylko do kuzyna, więc go tu wytropiłam i mogę się pożalić. I odzyskać filmy i seriale, które zostały na dysku.
Oraz - co jednak najważniejsze - usunąć pozostałe pliki i zakładki. Rodzina myśli, że jestem taką grzeczną i spokojną bibliotekarką.* (the librarian and the striper rules! - jeszcze raz, co to za film?:))
Elinka już zajęła się premierą Pottera, kto chce się przyłączyć?
Szczegóły:) Wrocław, Pasaż Grunwaldzki, 24 lipca o północy (premiera).
I mam nadzieję, że będą jeszcze miejsca. Miałam zacząć odpowiednio wcześniej, ale zawsze to Eartha pilnowała terminów kinowych.
PS. I jeszcze muszę się zaprzyjaźnić z Vistą. Pozbawioną prawie wszystkich przydatnych programów. Dlaczego zostawiłam Cezara we Wrocku?!
Edit: w razie braku wolnych miejsc na ten seans (i jeśli recenzja Earthy - już dzisiaj! - będzie pozytywna) mogę się wybrać jeszcze raz:)