inezgard: (Default)
1. Na początek zakończenie historii zaginionego Karola:
Nie zniknęłam go (ufff). Niesłusznie podejrzewałam też koty, ptaki i kosmitów.
Biedny Karol po prostu dostał się do wnętrza ozdobnej muszli i nie mógł wyjść (a ja nie myślałam, że mógłby się tam w ogóle wcisnąć).

Niebezpieczna muszla została usunięta, żeby nie groziła Karolowi Drugiemu oraz jego współlokatorom, dwóm maleńkim żabkom, Samowi i Deanowi.

2. Główny powód, dzięki któremu zmobilizowałam się do napisania dzisiaj:)
Zainspirowane genialnym postem [livejournal.com profile] cala_jane o Lesbijkach w tropikach stworzyłyśmy własną wersję zmienionej obsady seriali, które dominują na środowych orgiach: NCIS i White Collar. Efekty można podziwiać na LJu Chandni.


3. Miałam coś jeszcze napisać o książkach i serialach, ale to może później, za to z obrazkami.
Bo bez nich ciężko będzie wyjaśnić, dlaczego oglądam kolejny serial o genialnym świrze, tym razem Endgame.
I nadal próbuję znaleźć sens w Shattered.
inezgard: (Default)
Impreza z okazji 150. odcinka NCIS. Nawet mieliśmy ciasto i wino na toast:)
Odcinek też dobry - udało im się nie przegiąć z angstem, ale też nie wybielać DiNozzo Seniora.


inezgard: (librarians after dark)
Jak co tydzień: środa = NCIS Day. A dzisiaj dodaliśmy wieczór bibliotekarski. I Asię przez skajpa.

Zaczęło się od próby urządzenia prawdziwej telekonferencji. Magda przyniosła kamerkę, ale Cezary nie chciał się dać przerobić na MTAC. Przydałby się McGee, bo metody Gibbsa nie pomogły.

Bez kamerki mogliśmy się wczuć w klimat bardziej szpiegowski niż NCISowy, ale przynajmniej mogliśmy pogadać z Asią <3

Poza tym wykazywaliśmy się nieoczekiwaną wiedzą o telenowelach, zwłaszcza "Modzie na sukces" i Brzyduli.
A potem wróciła Karo i oglądaliśmy NCIS 7x08 Power Down. Brak prądu! Gibbs i dziwne stare urządzenia! Oraz stosowna ilość nawiązań, planowanych (TARDIS) i moich, szalejących (Impala i Sam na portrecie pamięciowym).
Na koniec wieczoru - karty. Jakaś odmiana wojny, której uczyła nas Karo.
inezgard: (Default)
Ja demoralizuję Karolinę, a jednocześnie inni mnie psują. I tym razem nie jest to moja kochana flista:)

Nieistniejąca (jeszcze) Chandni, znana też jako mój Toniaczek, w końcu zaraziła mnie OCNCISD. second B for bastard )
Page generated Wednesday, April 23rd, 2025 15:04
Powered by Dreamwidth Studios