inezgard: (House and frog)
[personal profile] inezgard
Allo allo, Wrocław!
Planujemy wybrać się na Zmierzch 7 grudnia. Ktoś się przyłączy?
W zestawie: zabójcze komentarze, przerażające skojarzenia i zakazane crossovery.

A poza tym... Nie lubię się powtarzać, ale może tu mi ktoś odpowie (bo chyba nie czytacie [livejournal.com profile] house_pl ). Obejrzałam wczoraj po raz kolejny (powtórki serialowe i książkowe lubię:D) 3x02 House'a i niezbyt rozumiem motywację Wilsona. Cała historia z uczeniem House'a pokory. Oraz jakże piękna metafora z Ikarem, przy której całkiem odpadłam. W celu ocalenia Ikara (House'a) zabieramy mu skrzydła... Tylko, że on już leci!


(no subject)

Date: 2008-11-21 11:03 pm (UTC)
From: [identity profile] inez-gard.livejournal.com
Ktoś mnie rozumie! Yay! *hugs*
Bo w większości komentarzy, jakie znalazłam, ludzie narzekają na House'a w 3 sezonie. I wiem, "Wilson zaczął" nie usprawiedliwia House'a.
Depresja Wilsona jako przyczyna, a nie skutek - ciekawe...
Pomyśleć, że popularność dark!Wilsona pojawiła się dopiero po 4 sezonie.

Wracam do analizowania metafory Ikara w tym kontekście. Does not compute, sori.

(no subject)

Date: 2008-11-21 11:53 pm (UTC)
From: [identity profile] alex-s9.livejournal.com
Oczywiście, że depresja jest przyczyną, a nie skutkiem. Wilson wyżywa się na House'ie i stosuje coraz to nowe zagrania. Jest bardzo chaotyczny w swoich poczynaniach. Zastanawiam się natomiast, co jest z Wilsonem w piątym sezonie, bo też mi czasami jego zagrywki śmierdzą.

(no subject)

Date: 2008-11-22 10:37 am (UTC)
From: [identity profile] inez-gard.livejournal.com
Podobno piąty sezon to po prostu Wilson po stracie Amber.
Tylko za nic nie wyjaśnia to nagłego shipowania House/Cuddy (to jakaś nowa moda? Najpierw Voldemort jako Harmonian...). Co mu Cuddy zrobiła, że jej tak źle życzy? Ja mogłabym uwierzyć w House'a, który jakoś radzi sobie w związku - ale nie w scenarzystów, którzy na to pozwolą.

(no subject)

Date: 2008-11-22 11:01 am (UTC)
From: [identity profile] alex-s9.livejournal.com
Ja mogłabym uwierzyć w House'a, który jakoś radzi sobie w związku - ale nie w scenarzystów, którzy na to pozwolą. O, to jest prawda. Ktoś kiedyś napisał, że w tym serialu żadna z postaci nie może być szczęśliwa dłużej niż pół odcinka.

Co do Wilsona, to ja mam naprawdę głębokie podejrzenia, że on jeszcze wykręci jakiś numer w tym sezonie. On coś knuje. Poza tym jego relacje z House'em nie są, hmmm, łatwe. Coś jest nie tak.

(no subject)

Date: 2008-11-22 11:21 am (UTC)
From: [identity profile] malinetka.livejournal.com
O właśnie! Pozwólcie, że się wtrącę. Pairing House/Cuddy wzbudza we mnie mocno ambiwalentne uczucia. Bo z jednej strony Greg idealnie pasuje do Lisy i bardzo chciałabym ich zobaczyć razem. Z drugiej strony House to w końcu House. Gdyby był z Cuddy cały serial straciłby charakter. Ja ich widzę, jako parę, owszem, ale pod warunkiem, że zaraz po tym, jak by się zeszli, skończyłby się serial. A nie wiem, czy mam ochotę poświęcać ulubiony serial - nawet dla ulubionego pairingu...

(no subject)

Date: 2008-11-22 04:41 pm (UTC)
From: [identity profile] inez-gard.livejournal.com
Dlatego właśnie fanfiki są dobre: można mieć OTP z happy endem i kolejne sezony serialu. Dotyczy nie tylko House'a :D
Page generated Friday, June 20th, 2025 03:02
Powered by Dreamwidth Studios